Jakie łóżeczko najlepsze?

Przyszli rodzice kompletując wyprawkę dla dziecka muszą się mierzyć wieloma wyborami, jak chociażby wybór mebli do pokoiku, zwłaszcza łóżeczka. Czasem spędza to sen z powiek. Nie jest to łatwe w gąszczu wielu rozwiązań i asortymentu. Jako mama dwójki dzieci, podzielę się z Tobą swoimi spostrzeżeniami oraz moich klientów, z którymi często poruszaliśmy ten temat.

Jeśli chcemy by naszemu Dzidziusiowi było komfortowo, miło i bezpiecznie musimy mu dać namiastkę tego co miał w brzuszku swojej mamusi: ciepło i ...ciasno? Takie poczucie bezpieczeństwa pamięta. Bliskość mamusiowego serduszka to dla niego Must Have. Dlatego nasze maleństwa tak bardzo uwielbiają spać z rodzicami. Noworodki rozpoznają nas również po zapachu. Położenie noworodka z daleko od nas, w oddzielnym pokoju nie jest najlepszym rozwiązaniem. Choć pokoik wyglądał by jak z bajki, maluszek i tak będzie chciał jednego. Nawet czasami wstawienie standardowego drewnianego łóżeczka do sypialni rodziców to za mało. W naszym przypadku nawet kołyska postawiona w rogu sypialni się nie sprawdziła. Po 3 nocach spania w naszym łóżku z buntującym się synkiem, kupiliśmy małe łóżeczko dostawne z opuszczanym bokiem i to był strzał w dziesiątkę. Dziecko spało spokojnie czując naszą obecność a i my byliśmy wypoczęci. W każdej chwili mogłam nakarmić dziecko nie wychodząc z łóżka, pogłaskać by wiedziało, że jestem przy nim. Nasz bliski kontakt zaowocował piękną relacją.

Takie łóżeczko dostawne posłuży nam przez okres ok 6 miesięcy, do momentu kiedy dziecko nie będzie w stanie samodzielnie siedzieć i się przemieszczać, ze względów bezpieczeństwa. Większość z nich posiada opuszczany bok, ułatwiający kontakt z dzieckiem i regulowaną wysokość z możliwością pochylenia z jednej strony bez konieczności używania klinu. Są też takie które w późniejszym etapie przekształcić możemy w łóżeczko dla starszego dziecka.

Pamiętajmy, że każde dziecko jest inne, wyjątkowe i może mieć inne potrzeby. "Wsłuchujmy" się co do nas mówi nas maluszek. Nie bójmy się nowych rozwiązań. Książkowa wiedza na nic się nam zda kiedy spotkamy się z rzeczywistością. A metoda prób i błędów czasem jest jedynym rozwiązaniem do znalezienia tego złotego środka. Kibicuje Wam, Kochani na tej pięknej drodze macierzyństwa. Przed Wami wspaniałe chwile.